Przebudzenie duchowe. Moje spojrzenie
25 wrz 2025
10 lutego 2021 – dzień, który zmienił wszystko
10 lutego 2021 roku wydarzyło się coś, co zburzyło całą moją dotychczasową rzeczywistość. Odkąd pamiętam interesowało mnie to, co ukryte i tajemnicze. Przyciągały mnie słowa takie jak ezoteryka, metafizyka czy paranormalne. Ciekawość, naturalnie przerodziła się w poszukiwanie coraz to głębszych ścieżek, takich jak magia, szamanizm, doświadczenia transowe, wizyjne czy też mistyczne. Z czasem zrozumiałem również, że za tym wszystkim kryła się tęsknota za czymś większym, prawdziwym, nieuchwytnym w codziennym zgiełku.
To właśnie tego dnia przeżyłem doświadczenie, które można nazwać przebudzeniem duchowym. Poczułem Obecność, Wszechogarniającą miłość i akceptację. Jakby w moim umyśle podczas wielkiego wybuchu narodził się zupełnie nowy wszechświat. Rozmawiałem z czymś, co nazwałbym swoim Najwyższym Ja – częścią duszy, która przebywa poza czasem, ciałem i ego. To było jak bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Obce, a jednocześnie najgłębiej moje. Święte.
Integracja tego doświadczenia zajęła mi lata.
Objawy przebudzenia duchowego – nie tylko zachwyt
Zaraz po ówczesnym doświadczeniu przyszło coś, czego się zupełnie nie spodziewałem. Depresja, ale nie taka, którą znałem wcześniej. Wydawało mi się bowiem, że były to skutki pandemii lub wypalenie zawodowe. Z czasem dotarło do mnie jednak, że to coś znacznie głębszego – początek ciemnej nocy duszy.
Przebudzenie nie zawsze jest lekkie. Jest to proces, w którym stare struktury życia rozpadają się jak wieża w tarocie. W moim przypadku oznaczało to rozpad małżeństwa, utratę mieszkania, pracy, zawód miłosny i śmierć w rodzinie. Nagle wszystko, co miało dawać bezpieczeństwo, legło w gruzach.
Stałem na zgliszczach swojego życia i zadawałem pytanie: co jeszcze?
Ciemna noc duszy – dlaczego przychodzi po przebudzeniu
Dopiero później odkryłem, że wiele osób po doświadczeniach mistycznych przechodzi przez podobny kryzys. Stara tożsamość rozpada się. Dawne sposoby na życie nie pasują już do tego, kim się stało. Pojawia się tęsknota za Domem, którego dotknęło się choćby przez chwilę. Za miłością i akceptacją bez żadnych warunków.
To trudny, ale konieczny etap. Ciemna noc duszy oczyszcza. Pokazuje, co już nie służy. Uczy, tego że przebudzenie nie jest jednorazowym momentem, lecz procesem. I choć bywa bolesny, prowadzi do nowej jakości życia.
Znaki, synchroniczności i nowa odwaga
Z czasem zaczęły się pojawiać małe potwierdzenia. Synchroniczności. Znaki, które mówiły: jesteś na dobrej drodze. Pojawiła się odwaga, by żyć autentycznie. Dawne schematy pękały, a ja odkrywałem swoje powołanie.
Relacje zaczęły nabierać innego wymiaru. Spotkania z ludźmi stały się lustrami. Jedni pokazywali to, co już zostało zintegrowane. Inni wskazywali na to, co wciąż domaga się pracy i uważności. Zrozumiałem, kto należy do mojej duchowej rodziny, a które więzi były karmiczne i zakończyły swoje lekcje.
Zacząłem patrzeć na świat nie z poziomu ego, lecz z perspektywy duszy.
Jak wygląda przebudzenie duchowe z mojej perspektywy
Przebudzenie to proces, który zmienia całe życie. Składa się na niego etap zachwytu oraz poczucia jedności, a także etap kryzysu, któremu z kolei towarzyszy upadek starych struktur. Twórcom "Matrixa" świetnie udało się zobrazować to zjawisko w momencie, gdy Neo, po przebudzeniu, pyta: Nie mogę wrócić, prawda? Wiem, że powrót nie jest możliwy. I choć czasem chciałem wrócić do dawnej ignorancji, dziś jestem wdzięczny, że nie jest to możliwe.
Dzięki temu doświadczeniu wiem, że gdy przychodzisz do mnie w momencie swojej „wieży”, mogę powiedzieć Ci z pełnym przekonaniem: jesteś na właściwej drodze.
Hipnoterapia a przebudzenie duchowe
Coraz więcej osób doświadcza podobnych momentów. Kolektywna świadomość się zmienia. W mojej pracy terapeutycznej spotykam ludzi, którzy stoją w kryzysie, w punkcie przełomowym. W takich momentach hipnoterapia bywa ogromnym wsparciem.
Hipnoterapia duchowa pomaga zrozumieć sens doświadczenia, uwolnić emocje, zintegrować to, co przyszło. Dzięki pracy z podświadomością można oswoić lęki i poczuć, że jest się znów zakorzenionym w ciele oraz w świecie.
Nie da się wrócić do dawnej ignorancji, ale można nauczyć się żyć autentycznie. Odnaleźć siebie na nowo.
Jeśli czujesz, że ten tekst jest właśnie o Tobie
Może czytając te słowa, utożsamiasz je z opisem swojej drogi. Może jesteś w środku ciemnej nocy duszy. Może wszystko się wali i nie wiesz, co dalej.
Jeśli tak – pamiętaj, że nie musisz przechodzić przez to w samotności. Możesz przejść przez ten czas z większym spokojem i wsparciem.
Zapraszam Cię na rozmowę wstępną – bezpłatną i niezobowiązującą. Być może to pierwszy krok ku temu, żeby zacząć rozumieć, co się z Tobą dzieje.

