Czym jest hipnoza?

24 wrz 2025

Gdy świadomość robi krok w bok, a dusza zaczyna mówić

Obrazy, które mamy w głowie

Wyobraź sobie lunatykującego człowieka, który gdacze jak kura w amoku. To właśnie z tym najczęściej kojarzy się hipnoza – z pokazami scenicznymi, snem na zawołanie i utratą kontroli. Nic dziwnego, że wielu ludzi podchodzi do hipnozy z rezerwą bądź traktuje ją jak coś dziwnego i śmiesznego.

Prawda natomiast jest taka, iż hipnoza to coś zupełnie innego. Jest to stan, w którym umysł przebywa naturalnie każdego dnia. Gdy odpływasz w muzykę. Gdy czytasz książkę i tracisz poczucie czasu. Gdy prowadzisz znajomą trasą i nagle orientujesz się, że nie pamiętasz połowy drogi. To właśnie trans – skupienie uwagi, które otwiera drzwi do głębszych warstw siebie.

Jak działa nasz umysł 

Lubię porównywać umysł do cebulki, która – jak wiadomo – ma swoje warstwy. Każda warstwa reprezentuje inny rodzaj umysłu. Najgłębiej działa nieświadomość – ta, która czuwa nad biciem serca, oddychaniem, trawieniem czy częstotliwością mrugania powiek. Powyżej znajduje się podświadomość – przestrzeń emocji, nawyków, przekonań, wspomnień i mechanizmów obronnych. Zaś na samym wierzchu mamy świadomość – tę część, która analizuje, planuje i próbuje wszystko kontrolować.

Problem z podświadomością polega na tym, że pomimo całej swej ogromnej potęgi – bywa leniwa. Nie lubi zmieniać dla nas rzeczy, woli działać na znanych wzorcach i schematach, nawet jeśli nie są dla nas dobre. Na większość propozycji zmian, które chcielibyśmy wprowadzić w życie, podświadomość mówi: „Nie zmieniajmy nic, zawsze było tak jak jest, więc tak być musi”. Hipnoza pozwala nam zajrzeć głębiej – zobaczyć, co naprawdę kieruje naszym życiem, odkryć źródła naszych problemów i zrozumieć motywy, którymi kieruje się podświadomość.

Podświadomość – komputer, który zapisuje wszystko

Podświadomość działa trochę jak komputer. Zapisuje całe „oprogramowanie” od naszego dzieciństwa. Zdania, które słyszeliśmy setki razy. Emocje, których nie mogliśmy wtedy wyrazić. Nawyki, które kiedyś pomagały przetrwać, a dziś jedynie nas ograniczają.

Co ciekawe – podświadomość nie odróżnia wyobrażenia od rzeczywistości. Dlatego właśnie wyobrażając sobie stresującą dla nas sytuację zaczynamy się pocić, a czytając książkę odczuwamy autentyczne emocje kiedy coś przydarza się bohaterom. Oglądamy scenę jak dziewczynka z “Egzorcysty” podskakuje na łóżku i choć wiemy, że to tylko film to nagle pomysł pójścia do toalety bez zapalonego w korytarzu światła wydaje się być bardzo zły. Dlatego też tak proste słowa jak wyobraź sobie... mogą otworzyć drzwi do realnej zmiany.

Hipnoza to nie sen. To brama do siebie

W stanie hipnozy aktywność mózgu naturalnie przechodzi w stan fal alfa i theta – podobnie jak podczas głębokiego relaksu, medytacji lub snu na jawie. To wtedy filtr krytyczny, wewnętrzny strażnik, który zwykle przepuszcza tylko to, co znane, na chwilę się rozluźnia.

To właśnie wtedy można spotkać się z tym, co przez lata było ukryte. Ze starym bólem. Z dzieckiem w sobie. Z przekonaniem, że „nie zasługuję”. Z emocją, której nie udało się wypłakać. A często nawet z duszą, która pamięta więcej niż nasze ludzkie ego.

Co można przeżyć w hipnozie

Hipnoza otwiera drzwi do miejsc, które zwykle pozostają ukryte. Nagle to, co było zepchnięte w cień, zaczyna się poruszać. Emocje, które od lat tkwiły w ciele, mogą znaleźć ujście. Pojawiają się wspomnienia, o których świadomość dawno zapomniała, a które wciąż wpływały na codzienne wybory.

W takim stanie można spotkać się z wewnętrznym dzieckiem, które wciąż czeka na wysłuchanie. Można rozmawiać z tą częścią duszy, która zawsze wiedziała więcej, choć na co dzień trudno było jej zaufać. Można spojrzeć na chorobę, kryzys czy powtarzające się schematy z zupełnie nowej perspektywy. Nie jako na karę lecz jako lekcję oraz okazję do zmiany.

To nie sztuczka ani magia. To spotkanie ze sobą, autentyczne, transformujące i głębsze niż zwykle.

A co z bezpieczeństwem?

To pytanie słyszę bardzo często. Czy hipnoza jest bezpieczna? Czy można się „nie obudzić”? Czy nad osobą w hipnozie można przejąć kontrolę?

Hipnoterapia jest całkowicie bezpieczna. Świadomość nie znika, a jedynie odpoczywa. To stan podobny do snu na jawie. Nie można nikogo zmusić do zrobienia czegokolwiek wbrew sobie. Jeśli sugestia jest sprzeczna z wewnętrznymi wartościami, umysł natychmiast ją odrzuci.

W praktyce to właśnie w hipnozie odzyskuje się kontrolę. Przestaje się być sterowanym przez automatyczne emocje. Znika potrzeba tłumaczenia się światu. Znika opór przed tym, co boli. Pojawia się wolność, by wybrać swoją drogę świadomie.

Kiedy warto skorzystać z hipnoterapii

Być może to właśnie teraz, gdy doświadczenia z przeszłości wciąż wracają i nie dają spokoju. Może odczuwasz emocje w ciele, których nie potrafisz nazwać ani uwolnić. Może powtarzasz schematy, które ranią i męczą, choć tak bardzo chciałoby się, żeby tym razem było inaczej. A może czujesz zagubienie i brak sensu, bo obecny świat zawiódł Cię duchowo i nie daje odpowiedzi, których naprawdę potrzebujesz.

Czasami to tylko cichy szept w środku, że już dłużej tak się nie da. Innym razem przychodzi w formie krzyku duszy, który nie pozwala spać w nocy. W takich momentach człowiek zaczyna rozumieć, że dotychczasowe sposoby radzenia sobie już nie wystarczają.

Jeśli rozpoznajesz w tym coś swojego, hipnoterapia może stać się przestrzenią, w której odnajdziesz ulgę, wgląd i kierunek.

Hipnoterapia w Lublinie i online

Nie pracuję z „przypadkami”. Spotykam się z człowiekiem. Z historią, która boli. Z pytaniami, które nie dają spokoju. Z tęsknotą, która długo nie miała swojego języka.

Oferuję hipnoterapię w Lublinie i sesje online, w których łączę psychologię z duchowym wglądem. To praca z podświadomością i emocjami, które domagają się uwolnienia. To również wsparcie w odkrywaniu sensu życia, w głębokim uzdrawianiu i w spotkaniach w przestrzeni duszy.

Nie daję gotowych recept. Potrafię natomiast zadawać pytania, które otwierają nowe drzwi. Tworzę bezpieczną przestrzeń, w której można zdjąć maski i stanąć twarzą w twarz ze sobą. Właśnie tam, w ciszy i uważności, zaczyna się prawdziwe uzdrowienie.

Może to właśnie Twój czas

Do hipnoterapii warto podejść wtedy, gdy czujesz w sobie gotowość. Nie musisz znać wszystkich szczegółów procesu ani rozumieć, jak dokładnie będzie wyglądała droga – to wspólnie odkryjemy podczas rozmowy. Natomiast potrzebne jest to wewnętrzne „tak”, które otwiera przestrzeń na zmianę.

Jeśli coś w Tobie zarezonowało i czujesz, że jesteś gotowa lub gotowy na tę podróż, napisz. Możemy spotkać się na rozmowie wstępnej, by sprawdzić, czy to właściwy kierunek dla Ciebie.

To może być początek prawdziwego spotkania ze sobą.